Dawniej zęby wyrywano palcami na nitce, teraz mamy inne sposoby.

leczenie

Wiele osób na słowo dentysta albo frazę wyrywanie zęba dostaje stanu przedzawałowego. Wizyta u stomatologa wywołuje w wielu z nas strach i atak paniki. Coraz częściej leczenie zębów jest bezbolesne i na tyle, o ile się da komfortowe.

Jak to z leczeniem zęba drzewiej bywało?

Wiązanie nitki na zębie i ciągnięcie albo wzywanie kowala, by pomógł z bolącym zębem, jest już zamierzchłą przeszłością. Czasem jednak zdarza się usłyszeć hasło: Ząb Cię boli? Ja na nitce wyrwałem! I nic mi nie jest! Dzisiaj dla wielu to niepojęte, jednak tam, gdzie nie było odpowiedniego poziomu wiedzy, tak leczenie zęba wyglądało. Był to czas, gdy wiedza, szczególnie medyczna nie docierała i stosowano różne drastyczne metody, jak nitka czy kowal.

Znieczulanie opium albo marihuaną również miało zastosowanie w leczeniu stomatologicznym, co z jednej strony pomagało, a z drugiej szkodziło, jednak chyba i tak było delikatniejsze od kowala. Wyrywanie było jednak najbardziej powszechnym lekiem na ból zęba. Średniowieczni dentyści dodatkowo wynajmowali muzyków, by zagłuszyć krzyki pacjentów, a zabezpieczenie rany było jeszcze drastyczniejsze, bo przykładano gorące żelazo.

Także ekstrakty z prochów zwierząt miały leczyć zęby, jak np. nacieranie dziąsła przy bolącym zębie zębem hipopotama czy zjedzenie popiołu ze spalonego łba wilka albo wkładanie do gardła martwej myszy. Na szczęście te dziwne sposoby już za nami.

Dentysta Ci krzywdy nie zrobi, czyli leczenie zębów dzisiaj

Leczenie zębów jest dość trudne, bo dziąsła to jedna z bardziej wrażliwych części ludzkiego organizmu. Jednak z bólem zęba trudniej sobie poradzić samodzielnie niż z pomocą stomatologa. Znieczulenie pozwala nie czuć, tego co dentysta nam w buzi robi, a sam dentysta nie wyrywa nam ząbków palcami, a stara się być bardzo delikatny. Oprócz znieczulenia, które sprawia, że nie czujemy bólu w czasie leczenia stomatologicznego, stomatolodzy starają się podchodzić do każdego pacjenta indywidualnie i dostosować sposób działania do jego organizmu oraz kondycji psychicznej podczas siedzenia na fotelu z otwartą szeroko buzią.